Minęło jedenaście lat od śmierci Ginny , a Draco nadal śnił o tym jak rozmawiała z Lucjuszem w ostatniej chwili kiedy mogła wrócić do żywych . Długo nie mógł się pozbierać po śmierci Ginny dopóki ta chwila mu się nie śniła . Dzięki temu udało mu się wychować Kronosa i Korę na takich ludzi jakich chciała Ginny . Nadal ją kochał i właśnie teraz stał przed murami Hogwartu by wybrać się z dziećmi nad jej grób dokładnie w Hallowen , które obchodził od śmierci Ginny z dziećmi pamiętając o tym jak ważne było dla niej te święto . Serce odzyskał właściwie po roku , a przez ten rok opiekę nad nim sprawowali Blackowie . Romilda Vane po znalezieniu serca została ukarana i zesłana do szpitala Świętego Munga , gdyż jak się okazało była nie była świadoma w chwili zdarzenia swoich czynów . Charlie Weasley jak się okazało nie związał się z nim poświęcając wszystko żeby ocaleli z rodziny mogli oczekiwać zawsze od niego pomocy i wychować córkę młodszego brata Jane . Jane jak się okazało była bardzo podobna do Percego jednak jako pierwsza z od rodziny Weasleyów została przydzielona do Ravenclawu . Kolejnym zaskoczeniem okazał się przydział Kronosa , który pamiętając matkę nadal długo nie mógł zdecydować się na przydział domu aż wreszcie postanowił dołączyć do Gryffindoru łamiąc tradycje Malfoyów co do Slytherinu pamiętając o tym kim był jego ojciec nie chciał się okazać taki sam . Jednak jego cichutka siostra Kora dołączyła do Ślizgonów co nie przeszkadzało zbytnio w relacji między rodzeństwem , która mimo bycia prawdziwą córką Draco tak naprawdę nie wiedziała o tym kim jest ojciec jej brata czego nie chciał ujawnić ojciec odwlekając to w czasie starając się dać przykład współpracy wrogich domów jak ich matka , gdy się związała z ich ojcem Draco co nie było postrzegane zbyt dobrze . Teraz dwójka dzieci Ginny wychodziła ze swoich pokojów wspólnych zbliżając się nieubłaganie do wielkiej sali gdzie czekał na nich kochany ojciec . Kora widząc swojego ojca z zachwytu aż pobiegła i rzuciła się ojcu na szyję jednak po chwili się cofnęła chcąc dać szansę na to Kronosowi , który stał z boku nie będąc pewnym czy może go uściskać nie będąc jego synem . Wprawdzie nie wiedział kto jest jego prawdziwym ojcem , ale mimo starań ojca nadal był trochę wyobcowany i nieśmiały według ojca .
- Nie cieszysz się z odwiedzenia rodzinnego domu twojej matki Ginny ? - zapytał zdziwiony Draco podchodząc do Kronosa i klękając przed nim tak by twarze ich były na przeciwko siebie . - Przecież lubiłeś zawsze odwiedzać swoją kuzynkę Jane i wujka Charliego . - zauważył obserwując z troską dwunastolatka , który nadal usilnie próbował unikać jego wzorku . Nie wiedząc co zrobić zbliżył się do swojego syna by otoczyć go uściskiem , który ten nieśmiało przyjął od niego .
- Po prostu tęsknie za mamą i chciałbym żeby z nami była . - wyjaśnił Kronos ukrywając się ramionach ojca nie chcąc by siostra widziała co czuje , dlatego poza tym mówił ciszej tak by ojciec usłyszał . Wielka Sala na szczęście jeszcze była pusta , ponieważ uczta miała się rozpocząć dopiero za godzinę na szczęście .
- Mama na pewno jest teraz szczęśliwa i nie chciałaby byś był teraz smutny .- powiedział poważnie Draco przypominając sobie o tym jak mocno kochał Ginny i też pragnął by tutaj była jednak z powodu snu wiedział , dlaczego nie żyje . Właśnie dzięki tej myśli nie chciał się związać z inną kobietą co mocno zawiodło Narcyzę , która chciała by znalazł sobie szczęście przy nowej żonie jednak nie potrafił spełnić matki życzenia . - Wujkowi Charliemu udało się dzięki pomocy twojej kuzynki znaleźć ciało mamy , które spoczywa w nagrobku odwiedzanym przez nas co rok . - dodał mając nadzieję , że w ten sposób poprawi humor przybranemu synowi . Ciało Ginny przez dłuższy czas było nieodnalezione jednak przy pomocy zeznań Rycerzów Walpurgii wiedzieli gdzie trzeba się udać w poszukiwanie ciała jednak nie było łatwe odszukanie ciała otoczonego wymyślnym pułapkami . Nie obchodziło go to , że nie jest jego prawdziwym ojcem i starał się upewniać by rodzeństwo nie czuło różnicy w ich traktowaniu jednak jak się okazało to nie wiele dało przez różnicę w ich charakterach . Wreszcie po chwili milczenia trójka Malfoyów opuściła Wielką Salę udając się do pokoju życzeń skąd mieli za pomocą sieci Fiu dostać się do Nory . Pokój życzeń niewiele się zmienił przez tyle lat , a nawet jego zawartość jakby się zmniejszyła . Poszukiwanie kominka nie zajęło im długo , gdyż stał na przeciwko wejścia . Podeszli do niego natychmiast by wrzucić tam proszek Fiu . Najpierw do Nory przeniosła się Kora , a potem Kronos pozostawiając ojca w teraz samego . Nieoczekiwanie zobaczył koło kominka portret jakieś rudowłosej czarownicy . Podchodząc zobaczył , że to jego Ginny wyglądająca tak samo jak ją zapamiętał przez lata .
- Pośpiesz się Draco .... nasze dzieci czekają na ciebie . - usłyszał od portretu wyraźną prośbę przy się pośpieszył jednak Draco nadal stał patrząc na wizerunek Ginny wyglądającej na jeszcze bardziej piękniejszą . Mimo upływu lat nadal tęsknił za czarownicą przed , którym wizerunkiem sto . - Idź na mój grób to pomoże ci pogodzić się z tym , że już nie żyje . - dodała Ginny obserwując Draco , który widocznie pogrążony w głębokiej zadumie wszedł do kominka by wylądować w Norze . Wszyscy na niego już tam czekali jednak nie zwracał na nich uwagi i poszedł na ich ogród gdzie zostali pochowani wszyscy członkowie rodziny . Dom od chwili przejęcia przez niego Charliego już przestał wyglądać ubogo i dosyć często jak widać miał gości . Sam Draco jeszcze nigdy nie odwiedzał tego domu i dopiero w chwili przejścia przez próg kominka zrozumiał ile ciepła było w tej rodzinie , które sam dawał dzieciom na tyle na ile mógł . Ogród był zadbany jednak to właśnie na obrzeżach leżały nagrobki . Podszedł wreszcie do właściwego nagrobku gdzie leżała Ginny by poczuć wtedy łzy w oczach . Wtedy właśnie poczuł uścisk na sobie swoich dzieci , które też patrzyły na nagrobek . Siłą dzięki , której teraz stał z dziećmi był niewypalony do zmarłej ukochanej Płomień Serca .