Zadowolona dziewczyna w końcu mogła opuścić Świętego Munga . Cieszyła się z wyjścia , ale jednak żałowała , że nie odebrał jej Syriusz . Black niestety nie mógł odebrać Ginny ze szpitala , ale zamiast niego odebrała ją Dorcas wraz z jej rzeczami . Opuściła szpital siecia Fiu i wylądowała w jakimś małym pomieszczeniu bez Dorcas . Nie znała tego , ale w pomieszczeniu wyróżniała się obecność powieszonych na ścianach ludzkich czaszek . Ginny próbowała uciec stąd siecią Fiu , lecz nie mogła z powodu zniknięcia kominka . Wstała by się lepiej rozejrzeć , lecz natychmiast tego pożałowała , bo nogi przeszły fale bólu tak silne , że musiała klęknąć . Przyszedł ktoś do pokoju i uniósł ją trzymając za ubrania . Okazało się , że to jest Avery , który widać wyraźnie był zadowolony . Zaczęła się wyrywać , lecz ten trzymał ją mocno i położył ją na stole . Próbowała wstać ze stołu , lecz została jej wyrwana różdżka i rzucono zaklęcie wiążące na jej stopy , a ręce do kołowrotka .
- Na razie dostaniesz coś łagodnego . - uśmiechnął się złośliwie Avery i zaczął kręcić kolbą kołowrotka . Wywołało to ból jaki nigdy nie poczuła . Czuła jakby coś miało ją od środka rozerwać na strzępy .
- Podoba ci się to dziewczynko . - zaśmiał się Avery , gdy puścił kolbę kołowrotka .
- Chyba śnisz . Należało ci się . - nie mogła powiedzieć , bo Avery zakręcił kolbą kołowrotka , który rozciągał jej ciało , a jednocześnie w tym samym momencie rzucił na nią Cruciatusa . To było gorsze niż rozciąganie , bo teraz nie wiedziała co ją właściwie boli , bo całe ciało promieniowało bólem . Avery puścił kolbę kołowrotka i zdjął Cruciatusa . Jednak to nie było wszystko , bo w tej chwili dostrzegła w jego dłoni prawdziwy mugolski skalpel . Na jego widok próbowała zerwać więzy , lecz okazały się dla niej zbyt silne . Powoli odpiął jej kurtkę by dotknąć skalpelem ciała . To było bardzo nieprzyjemne uczucie , bo metal zaczął wchodzić w jej skórę , ale niezbyt głęboko . Zaczęła lecieć krew szkarłatna bardzo powoli rozchodząc się po ciele . Przerażona dziewczyna próbowała uniknąć skalpelu , lecz ten zaczął się ruszać i stworzył na jej brzuchu rany , które się ułożyły w mroczny znak . W tym samym czasie w gabinecie Dumbledore pojawił się Syriusz Black razem z Molly Weasley . Byli wyraźnie przerażeni tym , że Ginny nie dotarła do Hogwartu . Albus rozumiejąc ich przerażenie i wskazał im miejsca na , które uciekli niepewnie , bo wyglądali jakby zaraz chcieli szukać Ginny .
- Proszę się uspokoić pani Weasley . - odparł Albus chociaż sam w to nie wierzył .
- Co się stało z moją malutką córeczką . - lamentowała pani Weasley .
- Zawiadomiliśmy ministerstwo , ale chcemy żeby też Zakon Feniksa ją poszukał . Znając ministerstwo to prędzej Zakon ją znajdzie niż oni dokończą w tym celu wszystkie procedury . - rzekł Black zakładając dłonie na piersi .
- Będzie dobrze Molly . Po prostu dajmy wszystkim działać . - uspokajał Molly Syriusz .
- To nie jest jedyne dzisiejsze porwanie . Zaginęła w sumie pięć osób . Jedyne co łączy wszystkie porwania to to , że wszyscy chodzą do Hogwartu . - odparł z przygnębieniem Dumbledore .
- O mój Boże . - zapłakała Molly .
- Czy się coś da zrobić ? - zapytał Syriusz .
- Jedyne co można czekać to na kontakt z porywaczami .
Przerażeni tą informacją zostawili samego Dumbledore i udali się do swoich domów zaniepokojeni . Syriusz wreszcie wchodząc do domu poczuł jeszcze większy smutek mimo , że na powitanie powitała co pocałunkiem Dorcas . Syriusz chcąc zostać sam udał się do swojego pokoju , lecz kobieta nie pozwoliła mu być i przytuliła się do niego na łóżku . Zmęczony Syriusz zasnął nieświadomie przesyłając Ginny swoje uczucia . Ginny właśnie w tym momencie poczuła emocje Syriusza z wielkim bólem , który zadał jej teraz Avery rozciągając jej ciało . Dziewczyna postanowiła , że się stąd wydostanie dla Syriusza i nawet nie jęknęła . Avery wściekł się na nią jednak uzdrowił jej ranę i odwiązał ją ze stołu . Osłabiona Ginny została wrzucona do jednej z cel . Była ona bardzo zimna i nieoświetlona co utrudniło zabliźnienie się blizn na jej brzuchu co doprowadziło ją do rozpaczy . Zdała sobie teraz sprawę , że użalanie się nad sobą nie rozwiąże jej sytuacji . Próbowała znaleźć za pomocą dotyku okna , lecz bezskutecznie . Jednak przeszukiwanie ściany nie było na daremne , gdyż po chwili ściana się rozsunęła . To co zobaczyła to ją zdziwiło , gdyż pomieszczenie za ścianą również było celą , ale nie spodziewała się , że zobaczy Draco Malfoya .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz