sobota, 22 lutego 2014

Rozdział V : Kres lojalności

Ginny zdziwiona obecnością Malfoya podeszła do niego . Nie wyglądał zbyt dobrze . Skóra była cała blada , a na niej widać było pręgi jakby zrobione po bacie . - O widzę , że zaszczyciła mnie zdrajczyni krwi . Jak miło . - powitał ironicznie Malfoy .- Co ty tu robisz ? Myślałam , że jesteś śmierciożercą . - odparła ze zdziwieniem Ginny przysiadując się do Malfoya .- Oprócz nas porwano jeszcze kogoś , ale nie wiem kogo . - rzekł Malfoy jakby to miało wszystko wyjaśniać .- Co ty tu robisz ? - drąży temat Ginny widząc dużą szramę na twarzy Malfoya .- Przeciwstawiłem się własnemu ojcu . Jesteś zadowolona ? - zapytał wściekły Malfoy .- To może przejdziemy na ty jeśli razem jesteśmy więzieni ? - zapytała Ginny przysuwając się do Malfoya . - - Niech ci będzie Ginny . Mów mi Draco . - Draco nieoczekiwanie sam się przysunął do Ginny .- Przepraszam za to jaka dla ciebie byłam . - odparła smutno Ginny .- Powinienem wcześniej zbuntować się ojcu . Ale chyba przyjdzie nam tutaj zginąć . - odsuwając się od Ginny gwałtownie .- Nigdy nie jest za późno Draco . Wydostaniemy się stąd zobaczysz . - Ginny przysunęła się do Malfoya by go pocałować . Zdziwiony tym Draco oddał pocałunek i przysunął do siebie bliżej dziewczynę . Draco wpatrywał się w nią swoimi szarymi oczami nie przerywając całowania . Dziewczynie właśnie przyszło na myśl , że całuje się z Malfoyem jednak to jej nie przeszkadzało i założyła mu ręce na barki . Pocałunek stawał się coraz głębszy i bardziej namiętny , lecz został przerwany wparowaniem Averego do celi Malfoya .
- Widzę , że jednak dzisiejsza zabawa będzie bardziej zabawna . - śmiał się szalenie Avery wyrywając Ginny od Malfoya . Wyszli z celi zostawiając Malfoya i weszli tam gdzie była ostatnio . Posadził Avery dziewczynę na krześle inkwizytorskim i związał ją tak , że nie mogła się uwolnić . Następnie wziął metalowe urządzenie przypominające gruszkę i włożył ją siłą w usta Ginny . Nacisnął jej początek co spowodowało , że dziewczyna zaczęła odczuwać ból wewnątrz siebie , który odczuwała w narządach wewnętrznych przy rozwieraniu gruszy . Skończywszy torturę Avery wyjął z jej ust gruszę co spowodowało , że z jej ust wyleciała krew . Uleczył je szybko , bo to jeszcze nie ostatni dzień męki . Odwiązał ją i wrzucił ją do celi nadal odczuwającą ból na całym ciele . Chciała się przytulić do Draco jednak w tej chwili rzucono na niego Crucio i wylewitywano go w miejsce męczarni . Ginny była przerażona sytuacją jednak mówiła sobie cały czas , że wszystko będzie dobrze i się nie podda . Jednak nie mogła już dalej tak myśleć , gdy usłyszała krzyk Draco . To było dla niej gorsze niż , gdy ją torturowano z powodu tego , że nie mogła w żaden sposób pomóc Draco . Płakała cały czas jak była sama i wyrzucała sobie , że akurat przez sieć Fiu musiała dostać się na peron 9 i 3/4 . Płacz jej przerwał Draco , który wrócił z tortur cały poobijany . Postanowiła zostawić otwarte wejście do jego celi , a gdy nikt nie patrzył podeszła do niego i uklękła przy nim .
- Bardzo cię boli ? - zapytała Ginny z troską odgarniając mu włosy z twarzy .
- Chyba się na nas wściekł . - odparł histeryczynie Malfoy .
- Trzeba czekać ktoś nas uwolni . - próbowała pocieszać arystokratę , lecz sama w to nie wierzyła .
- To koniec . - odparł upokorzony Draco . - Zdradziłem ojca i mam co chciałem . - wyrzucił z siebie młody Malfoy .
- Masz prawo do własnego zdania i nikt nie ma prawa narzucać ci swojej opini . - nie wierząc , że to robi Ginny położyła się na Malfoyowi tak , że ich całe ciała się stykały . Dziewczyna czuła bicie serca blondyna i polepszył się jej humor . Jednak widząc zwątpienie Malfoya nieoczekiwanie pocałowała go w usta . Draco poczuł się z tego powodu lepiej i oddał jej pocałunek . Była to jedna z niewielu chwili tej męczarni , które zostały zapamiętane jako miłe . Nie chcąc przerywać pocałunku młody Malfoy złapał ją za biodra czule je głaszcząc . Przerywając pocałunek Ginny rzekła : I pomyśleć , że taki człowiek jak ty potrafi być czuły .
- Widocznie dotychczas byliśmy w dwóch innych światach . - rzekł Draco wracając do innego pocałunku . Poczuł nagle Draco smak metaliczny dochodzący z ust Ginny . Przerwał go i odsunął od siebie dziewczynę co dla nich obu nie było miłe .
- Co ty robisz Draco ? - zapytała dziewczyna , której się zaczęło zbierać na łzy .
- Krew ci leci z ust przez to . - odparł zatroskany Malfoy łapiąc za rękę rudowłosą dziewczynę .
- Może mi lecieć , ale to nie znaczy , że nie możemy sobie umilić tej męczarni . - obraziła się Ginny napinając mięśnie , gdy Draco chciał ją przytulić .
- Zapewne niedługo będzie kolejna seria tortur . Obiecaj , że się nie złamiesz . - poprosił Draco przytulając młodą kobietę do siebie .
- Voldemort chce mnie dostać . Dlatego zostałam porwana . - uświadomiła sobie Ginny .
- Zanim się tutaj znalazłem usłyszałem jak mój ojciec mówił , że czarny pan czegoś szuka . - Draco nie był w stanie powiedzieć po imieniu na Voldemorta .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz