Kolejny atak Księcia Kruka . Nawet za granicą okazuje się ma swoich zwolenników . Czyżby rozłam wśród śmierciożerców ?
Nasza kochana reporterka Rita Skeeter odwiedziła dwa dni temu znaną w całej Europie Akademie Magii Beauxbatons znaną przede wszystkim z pięknych uczennic . Hogwart miał okazję gościć je uroczyście na Turnieju Trójmagicznym ze znaną szkołą w , której naucza się czarną magię w Instytucie Magii Durmstrang . Wizyta początkowo przebiegała tak jak zostało to zaplanowane przez Madame Olimpia Maxime półolbrzymkę , która wprost była zachwycona przybyciem naszej redaktor naczelnej będąca i tak o wiele lepsza od dyrektora Durmstrangu Igora Karkarowa znanego z surowego wychowania wychowanków . Nieoczekiwanie jednak w różanym ogrodzie zaczyna wypływać krew z ust Madame . Skóra wyraźnie wskazywała na otrucie co zdiagnozował tamtejszy uzdrowiciel . Nie wiadomo kto mógłby zabić tę kobietę , gdyż osoby z krwią olbrzymów są mocno wyczuleni na trucizny . Jaki to ma związek z naszą społecznością ? Otóż niedawno znaleziono ciało Marcusa Flinta byłego wychowanka Hogwartu niedaleko cieszącego się ponurą sławą miejsca pochodzenia Sami-Wiecie-Kogo Little Hangleton na , którego ciele został wyryty kruk . Kruk znalazł również się pojawił u Madame Maxime . Czy to przypadek ? Czyżby zwolennicy Sami-Wiecie-Kogo się podzielili ? - Zamira Gulch redaktorska Proroka Codziennego .
--Właśnie ten artykuł zobaczyła Ginny Weasley siedząc w Wielkiej Sali przy czym instynktownie złapała się za brzuch . Kim może być ta osoba za , której sprawą pozostaje ślad Kruka na ciele ofiar . Wiedziała dzięki swojej wizji , że tak zginął Marcus Flint z rąk sióstr Delacour jednak próbowała się z nimi skontaktować . Próby kontaktu jednak tak samo się nie powiodły w przypadku jej najstarszego brata Charliego , który właściwie nie wiedziała gdzie się podziewa . Czuła wyraźnie magię swojego brata jednak nie potrafiła wskazać dokładnie skąd ją wyczuwa . Szczególnie jednak zainteresował ją książę Kruków , który najwyraźniej doprowadził do rozłamu wśród śmierciożerców czego nie stłumił Lord Voldemort będący pewien wierności wszystkich swoich sług . Wiedziała , że niezwykle trudno sprzeciwić się Tomowi o czym przekonała się poznając go jako młodego jeszcze chłopaka w roku 1945 jak kończył swój pobyt w Hogwarcie . Sama teraz tak jak on widziała w zamku swój dom jednak nadal bardzo tęskniła na Norą , ale nie mogła przez wykluczenie ją z rodziny Weasleyów dzięki jej dziecku . Dziecko nie było niczemu winne według niej jednak stało się pretekstem żeby ją wykląć z rodziny Oficjalnie figurowała jako dorosła czarownica dzięki poparciu w sprawie jej upełnoletnienia przez Dumbledore , Syriusza jednak najbardziej przysłużyła się w tej sprawie Narcyza i jej wpływom silnym w ministerstwie . Mimo złego początku polubiła bardzo Narcyzę jednak najbardziej zależało jej na Draco , który obecnie przy niej siedzi i je śniadanie razem z otaczającymi ich ludźmi przy stole Hufflepufu . Reszta domów się wypięła na nich za to , że umieli pokonać między nimi przepaść i wiele lat wzajemnych uprzedzeń . Pomocny wyjątkowo okazał się tutaj Rolf Scamander , który widać było był mocno zafascynowany Luną jednak starał się tego nie ukazywać co było dobrą monetą teraz . Kochał ją bardzo i był gotowy zrobić wszystko dla niej .
*Tymczasem na terenie Durmstrangu odbywało się zebranie śmierciożerców , którzy zerwali wszelkie więzi łączące ich z Voldemortem . Książę Kruków jako jedyny odkrył jak unieszkodliwić mroczny znak dzięki czemu jeszcze żyli . Organizacja buntowników była zupełnie inna i skupiała się bardziej na partnerskich relacjach z Księciem Kruków stanowił ich siłę dowodzącą , lecz brał pod uwagę zdanie każdej osoby ze swego wewnętrznego kręgu . Nie popierali metod Voldemorta i dążyli do tego by najpierw go zgładzić by się skupić później na Dumbledore i Ginny Weasley . Książę Kruków był szczególnie zainteresowany tą dziewczyną , gdyż nosiła jego dziecko . Księciem Kruków był Avery jakby się wydawało najwierniejszy śmierciożerca , który organizował w sekrecie buntowników tak by sam Voldemort się nie dowiedział kim on jest . Wewnętrzny krąg nie opierał się na przysiędze dusz , którą i tak z trudem złamali dzięki fragmentowi księgi dusz znalezioną przez Averego w samym centrum Durmstrangu . Celem ich nie było wybicie mugoli , ale wszczepienie we wszystkich ludzi magii czego ani Dumbledore i Voldemort nie aprobowali , gdyż chcieli by magię dziedziczono naturalnie . Avery wolał by każdy miał magię żeby każdy miał równe szanse . Posiadał wraz z innymi śmierciożercami empatię , która pozwalała mu się wczuwać w uczucia torturowanych mugoli za pomocą samej magii . Musieli wszyscy udawać przed Czarnym Panem bezwzględnych .
- Pora otwarcie ujawnić rozłam . - rzekł Avery ściągając na siebie uwagę wszystkie zebrane osoby . Poza śmierciożercami znalazły się tu osoby popierające dotychczas obecny porządek jednak widząc bezbronność mugoli postanowili zbuntować się obu stronom by zrobić wszystko żeby wszyscy mieli dobrze . Zamierzali wykorzystać ludzki potencjał jednak nie zgadzali się również z Dumbledorem .
- Myślę by pora żeby powrócić do pierwotnej nazwy śmierciożerców jako rycerzy Walpurgii . - powstała Fleur Delacour obserwując zgromadzony wewnętrzny krąg . Nie czuła się teraz zbyt pewnie występując przed wszystkimi jednak nauczył jej się nie bać sam Avery Książę Kruków obecnie skupiający swój wzrok na nią z innymi osobami .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz