Gdzieś na jakieś nieznanej wyspie stał niezbyt duży zamek . Zamek był dość niepozorny o kolorze niebieskim , który idealnie udaje kolor morza izolującego wyspę od ludzi . Właśnie tutaj mają się zebrać Rycerze Walpurgii księcia Kruka Averego ojca dziecka Ginny Weasley Kronosa . Chciał za wszelką cenę dostać ja w swoje ręce jednak bardziej zaciekawiło go to co pozostawił po sobie Czarny Pan . Wszystko co miał przeniósł do Sanktuarium Celtów o , którego położeniu nie wiedział nawet już martwy Voldemort . Avery wiedział o tym miejscu już od bardzo dawna i unikał możliwości by ujawnić fakt istnienia tego miejsca . Rycerze Walpurgii znali to miejsce tylko dzięki temu , że dobrowolnie naznaczyli się swoją krwią symbolem Kruka . Symbol ten prowadził naznaczonych na miejsce jednak tylko Avery nie miał tego symbolu jednak znał jego położenie dzięki temu , że był ostatnim potomkiem Celtów . Istniało niebezpieczeństwo , że Sanktuarium mogłoby zostać odkryte przy pomocy Kronosa jednak nie obawiał się tego . Kronos jest niemowlęciem nieświadomym sekretu jaki w sobie ma jednak Ginny mogłaby odkryć to nawet mimo tego , że był dzieckiem jednak nie wiedziała na szczęście nic o tym . Teraz właśnie w centralnej sali czekał siostry Delacour z , których tylko Fleur należała do Rady Starszych . Gabrielle jednak nie była poszkodowana , gdyż świetnie potrafiła oczarować dane osoby by osiągnąć cel dla Rycerzy dowodzonych przez dowódcę . Wreszcie Avery w swoich szarych szatach wstał by dostrzec zbliżające się piękne kobiety . Nieświadomie oblizał swoje usta , gdyż one były willami co skutecznie odwracało jego uwagę . Jednak teraz musiał być skupiony i skupił się w umyśle na obrazie torturowanej Ginny w Nurmengradzie , który nie stanowił ich obecnej siedziby dzięki Voldemortowi i Lucjuszowi Malfoyowi . Nie cierpiał nigdy Malfoya jednak teraz ostatnio miał przebłyski , że on jeszcze był w jego latach młodości jednak przyczyn tego nie mógł dociec . Skupił wreszcie swój wzrok na starszą widocznie uległą siostrę . Nie rozumiał nigdy uległość Fleur wobec Gabrielle jednak postanowił zachować te swoje wątpliwości dla siebie samego , gdyż to była ich prywatna sprawa .
- Wiecie o tym co się stało z Czarnym Panem ? - zaczął rozmowę Książę Kruków wygładzając swoje szare szaty . Kolor szary został wybrany żeby się oddzielić od Voldemorta i od jasnej strony . Podkreślić chciał w ten sposób swoją niezależność od obu stron jednak musiał starannie to maskować zwłaszcza przed Tomem wobec , którego był przez wiele lat lojalny aż do niedawna .
- Podobno został uwięziony w Lustrze Rozpaczy . - po chwili ciszy zwróciła na siebie uwagę Gabrielle zajmując przy nim miejsce . Starsza po chwili zwłoki usiadła jednak patrząc na stojący przed nią kieliszek białego wina . Książę Kruków niedawno odkrył , że białe wino wzmacnia wytrzymałość na zaklęcia tak by działało jako najsilniejsze zaklęcie tarczy jednak efekt działania mijał zawsze w nieuchwytnym momencie . Białe wino właściwie samo wybierało moment kiedy efekt miał się skończyć jednak inną wadą była łatwość uzależnienia się od niego . Żeby się nie uzależnić się od niego trzeba było dać sobie całą dobę przerwy od kieliszka wina . Odkrył niedawno dzięki Rabastanowi Lestrange jednego z najmłodszych dawnych śmierciożerców obecnie członek wewnętrzenego kręgu zaraz po tym co się stało z Voldemortem uświadomił mu , że nie był w stanie oprzeć się Lustru Rozpaczy dzięki wpływowi białego wino budzące silne uczucia .
- Rabastan był uprzejmy mi o tym donieść jednak nie mieliście przybyć z tego powodu . - skierował uwagę na stojącego na krześle Fleur Kruka będącego jego szpiegiem . Poza nim nikt nie wiedział , że to w rzeczywistości niezarejestrowany animag . Dawał mu on to co nie mógłby dostarczyć nawet Severus Snape Dumbledorowi . - Pewien chłopak mugol ma umiejętność kinetyczne przypominające do złudzenia magię . Podburzcie przeciw niemu kolegów co doprowadzi do uwolnienia tego . Świat czarodziejów skupi się na tym , a my się skupimy na odkryciu co blokuje wejście w głąb Wielkiego Muru i możecie przy okazji zabić mojego syna i Ginny Kronosa . Jak urośnie może stwarzać zagrożenie bardzo silne . - skończył Avery próbując ich odprawić jednak dziewczyny wyglądały jakby jeszcze czegoś chciały . Zazwyczaj z ich strony wszystko szło gładko i zawsze robiły wszystko z największą starannością o czym mógł często przekonać .
- Co z Ginny Weasley Avery ? - zapytała dosyć śmiele Gabrielle stojąc w drzwiach o koloru intensywnej zieleni , która poprzez Fleur wywierała wpływ na wewnętrzny krąg . Avery był całkiem świadomy wpływu jaki miała Gabirelle na Fleur co przy każdej okazji wykorzystywał by wyciągnąć maksymalne zyski .
- Na nią jeszcze przyjdzie czas , ale waszą bieżącą sprawą jest chłopak z Privet Drive . - uciął dyskusję o Ginny , którą próbowała wywołać młoda Delacour . Często zachowywała się wobec niego bezczelnie jednak nikt z poza wewnętrznego kręgu nigdy nie odważył się zadawać mu pytań co było nietypowe również dla niej . Wyprosił wreszcie obiec siostry by w końcu zostać samemu ze swoimi myślami o Ginny , którą chciał jak najszybciej doprowadzić do siebie .
- Kiedyś będziesz tylko moja dziewczyno . - powiedział do siebie Avery patrząc przez okno przez , które widać było szalejącą burzę za oknem . Wiedział jako jedyny wśród rycerzy Walpurgii o małym sekrecie Ginny polegającym na tym , że tylko ona widzi księżycowe runy pojawiające się w niespodziewanym czasie . Pragnął dostać w swoje ręce księgę dusz jednak tylko Ginny może się tam dostać co zamierzał wykorzystać poprzez niedopuszczenie jej przybycia do Hogwartu gdzie byłaby nieosiągalna . Nie mógł dostać się do niej przez to , że zostało rzucone na jej miejsce zamieszkania zaklęcie Fideliusa o czym się przekonał jak wysłał Rabastana Lestrange by znalazł on dziewczynę .Był tak blisko dziewczyny jednak jak był już blisko trop się rozmywał co się dzieje zawsze podczas Fideliusa . Wiedział już kiedy może dostać ją w swoje ręce jednak musiał czekać na odpowiedni moment kiedy będzie poza ochroną zaklęcia .
- Glizdogonie - wezwał jednego z animagów . Nie należał on do wewnętrznego kręgi jednak potrafił jako dawny Hucwot wejść tam gdzie nikt nie powinien być .
- Skoro panna Weasley jest poza naszym zasięgiem zaatakuj dom Weasleyów . - rzekł krótko Avery . - Dziewczyna nie wybaczy sobie śmierci swojej rodziny i to ją osłabi . - dodał śmiejąc się szalenie Avery tak , że aż zaskoczył Glizdogona . Czarny Pan jak jeszcze istniał nie był aż taki jak jego kolega ze szkoły Avery .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz