Powiewające błękitne szaty zwróciły uwagę cały Wizengamot , który zupełnie zapomniał kto był świadkiem zabójstwa Ministra Magii . Nie czekając aż rada zabierze głos podszedł do Dolores Umbridge by po chwili uderzyć ją prosto w policzek z olbrzymią siłą , że ta prawie straciła równowagę i szybko usiadła na podstawione krzesło . Wszyscy zebrani nie mieli pojęcia o motywach Sylvanusa , który postanowił się z nikim ich nie dzielić . Albus Dumbledore naczelny mag Wizengamotu wstał i skinął głową w stronę Mylora , który podszedł do Umbridge uderzając ją w twarz co mocno zaskoczyło wszystkich zebranych tak , że twarz jej się cała zaczerwieniła . Nikt nie wiedział z jakiego powodu Sylvanus wykorzystał mugolskie sposoby jednak po chwili otrzymali odpowiedź . Siła ciosu Mylora była tak silna , że Dolores po chwili upadła na fotel uniemożliwiając tym samym jej ruch . Fotel był obleczony łańcuchami i zaklęciami blokującymi magię . Kobieta nie spodziewała się tego co teraz nastąpiło jednak dla niej szokiem było , że to zrobił jej brat będący w dzieciństwie bardzo spokojny . Niestety nie wiedziała jakie życie miał od czasu jak go opuściła , gdy wkroczył w mury Hogwartu . Wtedy właśnie opuściła go zostawiając go na pastwie rodziców .
- Jak mogłaś tak nisko upaść Dolores żeby przybierać nazwisko Umbridge po naszych rodzicach od , których tyle wycierpieliśmy . - Dolores najwidoczniej nie wyruszyła się tym i jak gdyby nigdy nic odwróciła się by nie patrzeć w jego kierunku . Nie czuła się temu winna ze względu na przydatność tego nazwiska jakie jej niosło , gdyż robiła wszystko by osiągnąć pozycję taką jak obecnie obejmuje . Nazwisko Umbridge było powszechnie szanowane w świecie mugolskim i dosyć często się przewijało wśród czarodziejów dzięki czemu zyskała tak silną pozycję w Ministerstwie wykorzystując znienawidzone nazwisko rodziców .
- Draco Malfoy jest w rękach księcia Kruków , a Ginny nie zgodzi się do was wrócić póki Malfoy nie zostanie z jego rąk uwolniony . - wycharczała nie swoim głosem Umbridge dając się ponieść nieznanej sile należącej bez wątpienia do demonaLucyfera . - W zamian za jego wypuszczenie chce wrzucenia do Azkabanu wszystkich osób mających czystą krew czarodziejską . - wywołało to szok wśród wszystkich obecnych , gdyż nikt nie spotkał nigdy z potępieniem czystej krwi . Umbridge zamilknąwszy powoli opuściła swoją głowę na pierś , a jej ust wyleciał szary by się przemienić po chwili w mężczyznę okrytego jeszcze jaśniejszym płaszczem tak by nie można było go rozpoznać . Większość osób go nie rozpoznała jednak Mylor dostrzegł ukryty diabelski ogon .
- Tymczasem żegnam Dumbledore . - poleciała w jego kierunku zielona klątwa ze strony dymu , który się rozpłynął się powietrzu tak by naczelny mag wizengamotu mógł oberwać zaklęciem niewybaczalnym . Nadeszło po chwili kilku przedstawicieli ze świętego Munga , którzy byli zaskoczeni tym czym on został trafiony jednak słysząc co go trafiło szybko spoważnieli . Rzadko mieli do czynienia z takim przypadkiem ze względu na to , że ta magia zdarzała tylko w niezwykłych okolicznościach . Wiedzieli na szczęście jak się w tej sytuacji zachowywać dzięki swoim poprzednikom , którzy przeczulili ich na tym punkcie .
- Może i to go nie zabiło teraz , ale w ten sposób rzucone zaklęcie niewybaczalne doprowadziło w przypadku Albusa do smoczej grypy . - odparł najstarszy uzdrowiciel pilnując by nikt do niego nie podszedł . - Jedyne co można zrobić to pozwolić by umarł w spokoju wśród bliskich mu osób . - odparł smutno uzdrowiciel nawet nie chcąc patrzeć na pacjenta , którego mimo wszystko nie był w stanie uratować od śmierci co było zawsze dotkliwe dla uzdrowicieli . Cały organ Ministerstwa momentalnie opróżnił się zostawiając samego Dumbledore z Mylorem , który nie wiedział jak się zachować w stosunku do dyrektora . Sylvanus w tej chwili mało zwrócił uwagi na siostrę , którą wyniesiono jak się okazało martwą co mimo wszystko go poruszyło ze względu na to kim była .
- Miło , że zareagowałeś tak szybko Mylor jednak dla takiego starego człowieka jak ja nie musiałeś to robić . - Dumbledore próbował podnieść się o własnych siłach , ale jak próbował wstać poczuł takie zawroty głowy nie pozwalające mu trwać w pozycji stojącej . Doskonale zdawał sobie sprawę w jakiej jest sytuacji i był wdzięczny uzdrowicielom za to co powiedzieli Sylvanusowi jednak dla niego w tej chwili najważniejszymi ludźmi był Severus Snape i Ginny Weasley . Nikt oprócz niego i Gandalfa nie wiedział o tym , że Severus cały czas żyje tylko bardzo osłabiony na skraju śmierci udaremnionej po długich wysiłkach .
- Zrobimy wszystko żeby wynaleźć możliwość uzdrowienia smoczej grypy choćby trzeba było użyć magii diabelskiej . - odrzekł bez wahania Mylor dopiero po chwili zobaczywszy pobladłego Albusa , który obecnie pokazywał stanowczy sprzeciw by użyć tej magii tylko po to by go uzdrowić .
- Jeśli ktoś ma używać po białej stronie magii piekielnej to tylko Ginny , ale by powstrzymać moce ciemności . - odpowiedział wybijając mu z głowy magię Lucyfera . - Nie powinna być użyta w celu uzdrowienia ze względu na to , że w ten sposób dobrowolnie wiążę się swoją duszę z piekłem i pacjenta . - opowiedział mu o pewnych konsekwencjach co by się stało gdyby postanowił się sprzeciwić nakazowi dyrektora , któremu bardzo zależało jak powiedział mu po chwili na dołączenie do zmarłej rodziny . Całe życie Dumbledore pomimo jego usilnych starań było wypełnione niewybaczalnymi błędami , które postanowił wysyłając Ginny do Azkabanu wierząc w słuszność swego postępowania . Nie znalazł co prawda żywych krewnych Dumbledore jednak odnalazł żywego Severusa Snape , który jak się okazało przebywał pod okiem Gandalfa by móc wyzdrowieć po tym co mu zrobili jeszcze jak byli śmierciożercy . Obaj doskonale się zawsze dogadywali co postanowili wykorzystać w celu odwrócenia tego co zrobili tutaj żeby ukryć jego powiązania z Mafaldą , które ukrywał przez długi czas ze względu na nią samą . Zanim jednak to nastąpi postanowił się spotkać z Albusem przeniesionym do świętego Munga jednak wyproszono go , gdyż jak mówili pacjent chciał go widzieć w obecności Ginny Weasleya do , której postanowił się momentalnie udać dopiero teraz zdając sobie sprawę z uczuć jakie do niej żywił .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz