Ogłoszenie przez Flitwicka ukończenie przez nią Hogwartu spowodowało , że nie dało już się odwlec momentu odejścia . Luna prowadząc ją z Hermioną do wyjścia szkoły cały czas jej uświadamiały jej jaką jest dla nich bliską przyjaciółką i zawsze będą o niej pamiętać . Stary woźny Filch najwidoczniej się cieszył , że ciężarna dziewczyna opuszcza szkołę . Wszyscy uczniowie najwidoczniej podzielali zdanie Filcha poza Ginny przyjaciółmi , którzy wspierali ją duchem . Podchodząc do hogwardzkiego jeziora zobaczyła jak Hagrid podpływa powoli w jej kierunku żeby dokonać za dość tradycji ukończenia szkoły . Wsiadając do łódki uprzytomniła sobie , że dziewczyny płakały pokazując żal za przedwczesną utratę przyjaciółki . Zanim jednak zaczęła odpływać przybyli nauczyciele i pogratulowali jej każdy po krótce i przestrzegli przed obozem szkoleniowym aurorów , a sam dyrektor jedynie milcząco wręczył jej dyplom ukończenia szóstej klasy Hogwartu niestety tylko z Sumami . Niebezpieczeństwo widać jakie wyobrażał sobie Filius było według niego takie wielkie , że ryzykowano by tylko gdyby pozwolono jej do końca ukończyć edukację tutaj . Hagrid widać mocno był wstrząśnięty tym , że musi z nią w samotności przepłynąć na łódce całe jezioro pełne wielu stworzeń . Odpływając cały czas spoglądała jednak na Severusa Snape , który cały czas do niej z sympatia mrugał jakby chciał coś przekazać . Nie wiedziała co o tym sądzić , ale nie zastanawiała się nad tym dłużej jak wynurzyła się wielka macka kałamarnicy . Kałamarnica jak się okazało nie chciała nikomu zrobić krzywdy , bo jedyne co zrobiła to dotknęła jej nabrzmiałego brzucha . Przeklinając w tym momencie poczuła , że wraz z zanurzeniem macki przez kałamarnicę poczuła gwałtownie skurcze brzucha . Hagrid na szczęście jednak wiedział co zrobić , gdyż wyczarował poduszki by było jej wygodnie i cały czas pocierał jej spoconą twarz wodą . Skurcze jednak nie trwały długo , gdyż usłyszała nieoczekiwanie krzyk co oznaczało narodziny jej dziecka i Draco . Mężczyzna obserwując zdziwiony niemowlę milczącą podał ją świeżo upieczonej matce , która pochylając się spoglądała na dziecko z szokiem wymalowanym na twarzy jednak dominowała czułość . Otóż dziecko , które urodziła w tym momencie było dziewczynką jednak zamiast nóg miała ogon . Ogon jednak szybko została zastąpiony przez nogi , gdy całe ciało dziecka stało się suche . Najdelikatniej jak mogła owinęła dziecko suchym materiałem i przytuliła ją do piersi .
- Hagridzie wiesz może jakim cudem moja córeczka jest syreną ? - zapytała delikatnie Ginny oczekując szybkiego wyjaśnienia ze strony olbrzyma , który nadal w szoku spoglądał na małą dziewczynkę pijącą mleko z piersi Ginny . Hagrid obserwując malutką dziewczynkę spoglądał na nią z fascynacją pływając za pomocą wioseł aż zaczynali zbliżać się do peronu gdzie widziała postać pokrytą czarnym płaszczem co wzbudziło w Ginny nieufność porównywalną do tej jak pierwszy raz poznała Draco Malfoya . Wtedy wiedziała o wrogość jeszcze była w szczycie siły , a osłabła trochę wraz ze śmiercią Harrego na tyle by nie zwracali na siebie uwagę . W chwili niewoli u Averego ta szczątkowa forma wrogości pozwoliła dzięki wspólnej niedoli wzbudziło się zakazane uczucie .
- Cholibka Ginny chciałbym ci powiedzieć , ale nie mogę . - powiedział smutno olbrzym dobijając do brzegu tak , że tajemniczy mężczyzna mógł już zobaczyć małą dziewczynkę . - Odpowiedzi na swoje pytania dostaniesz po odbyciu szkolenia u aurorów . - przyrzekł Hagrid pomagając jej opuścić chwiejącą się łódź . Tajemniczy mężczyzna wystąpił i jak się okazało bardzo szpetnym mężczyzną , którego rysy twarzy wskazywały na jego bardzo ciężki charakter od Snape .
- Nazywam się Laurenzo moja droga i będę kierownikiem twojego dywizjonu . - wyjaśnił krótko mężczyzna pozwalając Ginny na pożegnanie krótkie z Hagridem , który wykorzystał je na maksa aż Ginny musiała go od siebie lekko odepchnąć . Oczywiście na całą scenę skrzywił się Laurenzo , któremu widać dotyk źle się kojarzył . - Oczywiście wszystkie dywizjony zostały rozdzielone . Każdy dywizjon składa się z sześciu par gdzie każda para specjalizuje się w czymś innym . Ty dostałaś przydział razem z Oliverem Woodem , który czeka już na ciebie . Będziemy musieli wybrać się jeszcze do twojego domu by odstawić twoją córkę . - cierpliwie wyjaśnił jej auror , który mówiąc o córce Ginny jakby na chwilę złagodniał jednak szybko ukrył to . Ginny słysząc o Woodzie czekającym na nią nawet nie zobaczyła jak Hagrid odpłynął już zostawiając ją z nim samą . Laurenzo niecierpliwie popychał Ginny w kierunku perony gdzie w końcu zasiedli oczekując na odjazd z Hogwartu . Najwidoczniej tylko oni z stąd odjeżdżali , gdyż Ginny siedząc w przedziale na przeciwko aurora nie słyszała żadnych innych głosów poza jego oddychaniem i cichym kwileniem jej córki wtulająca się mocno w jej ciało . Kochała córkę od chwili , gdy wiedziała o tym od razu . Draco wprawdzie nie wie nic o tym , że jest ojcem jednak to właśnie myśl o nim motywowała by się zgodzić na aurorskie szkolenie w ich siedzibie . Wysiadając z przyzwyczajenia rozglądała się za bliskim osobami jednak natychmiast zostało przerwane przez jej córkę , która się domagała jej uwagi . Spojrzawszy na nią zobaczyła w jej oczach swoje czekoladowe oczy jednak wiedziała o tym , że jest również po Draco została blondynką o nieprzeciętnej urodzie podkreślane przez jej dziedzictwo syren o czym chciała się dowiedzieć . Przytulając do siebie małą poszła za Laurenzo , który w tej chwili przywołał Błędnego Rycerza skąd wyszedł kierowca . Nie zadawał jemu jednak żadnych pytań tylko spojrzał na Ginny , której ręce trzymały opatulone niemowlę . Autobus momentalnie znalazł się pod właściwym miejscem , które jak widać było już pogrążone w ciemności . Laurenzo najwidoczniej znający sekret ukrycia domu Blacków zamknął na chwilę oczy i otworzył je w chwili , gdy pojawiła się przed nimi tabliczka Grimmauld Place 12 gdzie czekali już na nich .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz